fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Henryk Milcarz: w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby wygrać z PiS minimalnie.

Każda z partii opozycyjnych jest inna, rzecz w tym, żeby w istotnych kwestiach, które dotyczą narodu, dotyczą państwa, województwa, czyli wspólnotowych nie było większych podziałów i rozterek - powiedział w programie Twarzą w Twarz (TVP Kielce) przedstawiciel Lewicy Henryk Milcarz, radny sejmiku wojewódzkiego. 

Jak powiedział Lewicy nie trzeba przekonywać do startu w ramach jednego bloku opozycyjnego.

 - Jesteśmy formacją dojrzałą. Przeszliśmy różne etapy w swojej działalności. Zarówno te wzniosłe jak i mniej. Opozycja jest skazana na współpracę ze sobą, innej możliwości nie ma. Czym wcześniej te procesy się zaczną, tym lepiej dla sprawy - dodał. 

Odnosząc się do ostatnich wypowiedzi i działań Szymona Hołowni, lidera Polski2050 H. Milcarz zaznaczył, iż zarówno Lewica jak i Koalicja Obywatelska są w zupełnie innej sytuacji.

 - Nasi liderzy - zarówno na szczeblu krajowym jak i lokalnym - znani są szerszej społeczności. Nie dziwię się, że pan Hołownia próbuje w jakiś sposób skupić na sobie uwagę. To nie jest przecież człowiek emocjonalnie i intelektualnie niedojrzały. - stwierdził.

Zakładając wygraną ugrupowań opozycyjnych, opozycja musi szybko i sprawnie doprowadzić do powołania wspólnego rządu, który będzie skuteczny. Będzie musiał naprawić wiele rzeczy, które zostały zdemolowane, ale też będzie musiał wyjść z otwartą ofertą do społeczeństwa. Jak powiedział w programie H. Milcarz przyszły rząd opozycyjny musi przekonać do siebie Polki i Polaków swoją pracą, pomysłami, działaniem. Polacy potrzebuję zmiany jakościowej a nie zamiany jednego rządu na drugi. 

- Lewica potwierdza swoją gotowość do wspólnego startu w wyborach na opozycji. Oczywiście to nie znaczy, że nie robimy przygotowań mając na uwadze inny możliwy scenariusz, tj.  start tylko w ramach bloku lewicowego. Każda partia musi być przygotowana na różne scenariusze - powiedział H. Milcarz i dodał, że w tym wszystkim nie chodzi o to, żeby wygrać z PiS minimalnie. 

- Z PiS trzeba wygrać mocno. Silnie. Tylko wówczas nowy rząd będzie miał mandat do rządzenia i do rozwiązywania nabrzmiałych problemów Polaków. - dodał. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem